Każdy z nas czasem marzy o tym, żeby rzucić wszystko i po prostu iść przed siebie. Bez planu, bez ograniczeń, bez patrzenia na to, co wypada. Ale czy życie bez hamulców to rzeczywiście przepis na szczęście, czy może raczej na kłopoty?
Nie chodzi tylko o szalone decyzje czy spontaniczne wyjazdy w nieznane. To sposób bycia, w którym nie przejmujemy się zasadami, normami społecznymi ani konsekwencjami swoich działań. Dla jednych to wyzwolenie, dla innych – brak odpowiedzialności.
Wyobraź sobie, że nie musisz codziennie wstawać do pracy, nie musisz spełniać niczyich oczekiwań, robisz tylko to, na co masz ochotę. Brzmi jak marzenie? Być może. Ale czy na pewno?
Tyle że życie bez ograniczeń może szybko wymknąć się spod kontroli.
Nie chodzi o to, by zamknąć się w klatce reguł, ale też nie warto żyć kompletnie bez zahamowań. Najlepiej znaleźć złoty środek – umieć korzystać z życia, ale nie niszczyć go sobie w imię chwilowej ekscytacji.
Bo czasem lepiej lekko przyhamować, niż skończyć na zakręcie, z którego nie ma już powrotu.
Zastrzeżony
kontakt@turbokobieta.pl
Polska
TurboKobieta
Skróty
Usługi
Media społecznościowe
KONTAKT
Czy masz jakieś pytania?
A website created in the WebWave website builder.